Pojawiają się historie, w których Srebrny Glob jawi się jako teren zajęty przez inne inteligentne istoty, czego dowodem mają być przeróżne anomalie. Już w 1788 roku astronom o nazwisku Schroeter zaobserwował niewielkie „wybrzuszenia” na powierzchni Srebrnego Globu. Twierdził, że to ślady aktywności „Selenitów” – mieszkańców Księżyca. Inni astronomowie tamtej epoki mówili o obserwacjach dziwnych zjawisk i struktur świetlnych przypominających te z Ziemi.
Nie jest tajemnicą, że NASA nieudolnie wymazuje coś na zdjęciach księżyca i zawsze publikuje zdjęcia czarno-białe. Choć i na oficjalnych, ocenzurowanych fotografiach można znaleźć masę anomalii. Dzięki nowoczesnym teleskopom i technikom video, obserwacja księżyca stała się dostępna też dla niezależnych badaczy i amatorów. Powstały zdjęcia i filmy na których widać niezwykłe kolory (ślady wegetacji?), budowle: wieże, kopuły, piramidy, mosty, obeliski, drogi, tunele, struktury przypominające całe miasta, kopalnie w kraterach, ślady gąsienic wielkich pojazdów itd. Dzięki internetowi te informacje zaczęły przeciekać do opinii publicznej. Warto zainteresować się tematem. Na filmie Jose Escamilla "Celestial" i na poprzednim "Moon Rising" można zobaczyć wiele dowodów na powyższe słowa.
Istnieją również przesłanki za tym, że księżyc jest w środku pusty i że w rzeczywistości jest sztucznym satelitą i "okiem na niebie" kontrolerów tej planety, bardzo znacząco wpływającym na losy Ziemi, ale to temat na kiedy indziej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz